O lokatach ostatnio mówi się bardzo dużo – że spada oprocentowanie, że przynoszą coraz mniej zysków, że obowiązują podatki od dochodów z lokat. Ale o co tak naprawdę w tym chodzi? Najprostsza definicja to myśl w rodzaju: „oddaje do banku moje pieniądze, a za jakiś czas będzie ich więcej”. Ściślej rzecz ujmując jest to umowa między bankiem a klientem, na mocy której bank zobligowany jest do wypłacenia klientowi zdeponowanej wcześniej na konkretny czas sumy wraz z należnymi mu odsetkami.
W Polsce miliony osób w ten właśnie sposób oszczędza. Deponując pieniądze w pewnym banku, jest to najbezpieczniejszy sposób pomnażania pieniędzy, praktycznie bez możliwości straty (oprócz wspomnianego już obowiązującego podatku). Sposób ten powszechny jest również u naszych zachodnich sąsiadów: w Niemczech i Hiszpanii. Zwrócić należy uwagę, że banki prześcigają się w pozyskiwaniu nowych klientów poprzez tworzenie możliwie najbardziej atrakcyjnych ofert lokat przeznaczonych dla klientów indywidualnych. A jak sytuacja przedstawia się z punktu widzenia klienta?
Jakie są zalety lokat bankowych?
W przeprowadzonych badaniach, ankietowani, jednogłośnie podkreślają, że ogromną zaletą lokat jest fakt, że można je otwierać od naprawdę niewielkich kwot. Zwykle jest to suma przynajmniej 1 000 zł, jednak coraz częściej pojawiają się oferty, których saldo wynosić może połowę wspomnianej wyżej kwoty, np. 500 zł. Ważnym aspektem jest również realny zysk. Po skończeniu lokaty, cały kapitał wraz z odsetkami powraca na nasze indywidualne konto bankowe. Na kokosy nie ma co liczyć jeśli na lokacie miesięcznej zdeponowaliśmy 1 000 zł lub mniej. Nie mniej jednak, nie oznacza to, że lokata nie przyniosła żadnego zysku. Dodać należy także, iż do założenia lokaty nie jest potrzebna właściwie żadna specjalistyczna wiedza z dziedziny finansów i bankowości.
A jakie wady?
Powyższe fakty dowodzą, że większość osób dostrzega wiele pozytywnych stron oszczędzania za pomocą lokat bankowych. Nie można jednak zapominać, że i w tym przypadku występuje kilka wad. Wśród nich, najbardziej dokuczliwa jest konieczność „zamrożenia” kapitału na czas trwania lokaty. Zerwanie rachunku niesie niekorzystne dla nas konsekwencje i na ogół grozi całkowitą utratą odsetek. No i wreszcie, ponieważ lokaty nie wymagają zaawansowanej wiedzy, charakteryzują się stosunkowo niewielkim zyskiem w porównaniu z innymi formami oszczędzania, np. giełda czy fundusze inwestycyjne.
Czy konta oszczędnościowe to coś podobnego?
Zarówno lokaty jak i konta oszczędnościowe mają za zadanie pomnażać nasz kapitał. Z tą jednak różnicą, że deponując kapitał na lokacie, zamrażamy nasze pieniądze i w przypadku jej zerwania nie zyskujemy nic. W przypadku kont oszczędnościowych natomiast, mamy ciągły dostęp do funduszy, ale łączy się to również ze zmiennym oprocentowaniem – o czym przypomina portal oszczedzajskutecznie.com.pl.
To chyba nie takie trudne!
Okazuje się, że na bezpieczne oszczędzanie jest wiele sposobów. Co więcej, zarówno konta oszczędnościowe jak i lokaty standardowe nie wymagają specjalistycznej wiedzy czy ogromnych zasobów finansowych.
